5 sierpnia 2014

Kto zapłaci za darmowy podręcznik?

Wiadomo, że zapłacą wszyscy - z podatków. Ale szczególnie silnie koszty wprowadzenia "bezpłatnego" podręcznika do klasy I odczują rodzice innych dzieci: już podrożały podręczniki do innych klas.

Czy rząd zamierza w jakiś sposób zrekompensować te koszty?

Od miesięcy zadaję różnym osobom w Ministerstwie Edukacji Narodowej jedno pytanie: dlaczego - zamiast pośpiesznego pisania najważniejszego podręcznika w życiu człowieka, bo pierwszego - nie zaplanowano wprowadzenia ulgi podatkowej na podręczniki?

Byłoby to szybsze i naturalne, bez lęku o poziom merytoryczny... Dlaczego podjęto kosztowną decyzję o wprowadzeniu "darmowego" podręcznika?...

I pytanie kolejne - czemu o to nie pyta ani nikt z dziennikarzy, ani nikt z polityków licznych opozycji?... Wszyscy skoncentrowali się na akcji "cała Polska recenzuje podręcznik". A przecież tak nie musiało, i nie musi być.

Ciekaw jestem, co o sprawie myśli np. UOKiK. Czy nie jest to łamanie konkurencji?... Czy nie jest to przerzucanie kosztów na innych odbiorców, którzy muszą - muszą! - kupić podręczniki droższe?...

Brak komentarzy: